Mam aktualnie 3 myszoskoczki TRZYMAM SAMCA ODDZIELNIE!!! Dwie samiczki trzymam razem Bianke i Aki a samca Negro w skrócie Gro trzymam samego no tak niestety samego.
Czy wypuszczam moje skoki aby sobie pobiegały po pokoju tak tylko, że Gro jest trochę zdziczały bo był trzymamy od urodzenia w małej klatce w złych warunkach i trochę boi się wychodzić ale wypuszczał go od czasu do czasu na parapet albo na biurko, a moje panie mogą sobie biegać po pokoju oczywiści blokuje wszystkie wyjścia i chowam kable i cały czas mam na nie oko. Obserwuje je żeby nic im się nie stało. Po pewnym czacie ogonki zaczną oswajać się z nowym otoczeniem zaczną wskakiwać na łóżko i tp.
Gdy puszcza się myszoskoczki po pokoju polecam schować pojemnik z karmą do jakiejś szuflady czy coś takiego. Ja jak kiedyś wypuściłam myszuchy by sobie pobiegały po łóżku wskoczyły na parapet a tam stało niedomknięte pudełko z suchą karmą zajrzałam do pudełka, a ogonki zasuwały słonecznik. Moje zwierzaki kochają podkradać z pojemnika na karmą pozwalam im na to bo chyba z przejedzenia nie umrą. Skończmy z tym jedzeniem o tym napiszę w innym poście jakie karmy polecam i co dawać jako smakołyki a czego unikać. Mam nadzieje że blog się wam podoba i z chęcią przeczytacie inne posty tak wiem zanudzam. O mało nie zapomniałam pamiętajcie też o schowaniu kwiatków bo jak to gryzonie lubią sobie coś skubnąć a to może im zaszkodzić.
wtorek, 4 sierpnia 2015
poniedziałek, 20 lipca 2015
Co z ogonkami kiedy ja jadę na wakacje ?

No niestety trzeba się z tym liczyć, że jak wyjedziecie na upragniony urlop, kolonie czy coś takiego mysz uchy zostaną same. Oczywiście jeżeli jedziecie gdzieś blisko i wiecie, że tam będziecie mieli możliwość zabrania pupina ze sobą to jak najbardziej ja byłam tylko raz z moim gryzoniem na wyjeździe bo nie miałam go z kim zostawić, a babcia jechała z nami. No właśnie babcia u mnie zajmuje się nimi gdy wyjeżdżam, jeśli wasza niema nić przeciwko wymienianiu tortów, sypaniu karmi i tak dalej... to możecie spokojnie je do niej przywieść, a jak nie babci to ciotka, wujek albo koleżanki. Jeśli nikt nie morze lub nie chce zająć się pupilkiem to trzeba go zabrać OCZYWIŚCIE JEŚLI JEDZIECIE WŁASNYM AUTEM !!!! a nie samolotem albo czyimś autem no chyba że macie zgodę właściciela. Najlepszym rozwiązaniem w podróży jest transporter np.:
niedziela, 19 lipca 2015
Czy myszoskoczki potrafią korzystać z kuwety ?
Tak to znaczy da się je nauczyć. Moje potrafią od niedawna załatwiać się do kokosa. Na początku nie wiedziałam, że uda mi się je nauczyć a kokos miał być tylko kryjówką do zabawy. Ale myszoskoczki same wymyśliły, że to może być świetna kuweta. Nie wiem jak się tego nauczyły i nie ma gwarancji, że wasze też się nauczą a jeśli nie macie jeszcze swojego pupila to jest dobry argument by rodzice się zgodzili. No to co jest nam potrzebne, by nauczyć waszego ogonka załatwianie się do kuwety :
drewniany
bentonitowy
sepiolitowy
- Na pewno kuweta do tego celu można użyć np. metalowego pudełka z otworem do wejścia, doniczki, słoika z kolorowego szkła ( ale tego osobiście nie polecam ) i łupu po kokosie z wyciętym otworem do wejścia
- Żwirek do kuwety dla kota np.
- W wyborze pomorze wam na pewno pracownik sklepu zoologicznego on powie wam który jest najlepszy dla gryzonia reszta to już kwestia czasu trzeba wstawić kuwetkę do klatki i czekać na efekty myszek na ten pomysł musi wpaść sam na początku będzie wywalał żwirek z kuwety ale wy się nie poddawajcie w końcu się nauczy, a w tedy będzie trzeba co dziennie sypać nowy żwirek, ale rzadziej będzie się sprzątało klatkę, a jeśli zapomnicie wymienić ściółkę oczywiście nic się nie stanie, ale lepiej o tym pamiętać
środa, 4 lutego 2015
Towarzystwo innych myszoskoczków
Myszoskoczki są zdecydowanie stadnymi zwierzętami i trzymanie ich pojedynczo nie jest dobre. Myszoskoczki tworzą między sobą silne więzy. Bawią się ze sobą, siłują i podążają za sobą krok w krok. Ponadto czyszczą się nawzajem oraz śpią przytulone do siebie i ogrzewają się nawzajem. Niezależnie od płci, myszoskoczki czują się o wiele bardziej szczęśliwe mając towarzystwo innych myszoskoczków.

Jeśli jeden myszoskoczek z pary umrze, trudno będzie zaznajomić drugiego z innym myszoskoczkiem, ale jest to możliwe. Osamotniony myszek trzymany sam może stać się osowiały i niespokojny a nawet morze stracić apetyt a w efekcie przestać jeść a jeśli to nie przemija trzeba kupić nowego myszoskoczka . Gdy myszoskoczek jest młody, łatwiej zaznajomić go z innym myszoskoczkiem. Najlepiej zaznajamiać myszoskoczki, gdy mają mniej niż 10 tygodni. Po śmierci mojej samicy kupiłam drugiego samca i dzielą razem jedną klatkę jeden ma rok a drugi pięć miesięcy i łączy je bardzo silna więź :)
wtorek, 3 lutego 2015
Co nie co o mnie i moich podopiecznych !
Cześć jestem Kornelia .
Moją pasją są konie, ale mam moje kochane skoki. Zaczęło się od tego, że na dzień dziecka dostałam chomika od babci. Chomik przeżył swoje lata a mi brakowało tego wariata co ganiał po klatce, biegał po pokoju i tp. chciałam kupić drugiego ale gdy stałam przy klatce z chomikami, mój tata pokazał mi te śmieszne stworzonka z włochatymi ogonkami i zapytał się co to jest ? Pan sprzedawca odpowiedział, że myszoskoczki . Pierwszy raz słyszałam o takich gryzoniach. Ale w tej samej chwili miałam już kolorowe pudełko w ręce, a w środku była Lili, kremowa samiczka myszoskoczka. Miała wtedy około miesiąca. Niedługo później dostałam samca myszoskoczka Kaja. Przywieźliśmy go do domu w dniu urodzenia mojego brata, taka śmieszna data i do tego łatwa do zapomnienia.
Moją pasją są konie, ale mam moje kochane skoki. Zaczęło się od tego, że na dzień dziecka dostałam chomika od babci. Chomik przeżył swoje lata a mi brakowało tego wariata co ganiał po klatce, biegał po pokoju i tp. chciałam kupić drugiego ale gdy stałam przy klatce z chomikami, mój tata pokazał mi te śmieszne stworzonka z włochatymi ogonkami i zapytał się co to jest ? Pan sprzedawca odpowiedział, że myszoskoczki . Pierwszy raz słyszałam o takich gryzoniach. Ale w tej samej chwili miałam już kolorowe pudełko w ręce, a w środku była Lili, kremowa samiczka myszoskoczka. Miała wtedy około miesiąca. Niedługo później dostałam samca myszoskoczka Kaja. Przywieźliśmy go do domu w dniu urodzenia mojego brata, taka śmieszna data i do tego łatwa do zapomnienia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)